Moja Misja

Założyłem tę markę, bo miałem dość.

Dość słuchania, że wystarczy „jeść czysto”.

Dość patrzenia na influencerów, którzy sami nie stosują się do własnych rad.

Dość obserwowania, jak ludzie marnują czas i pieniądze, próbując trzymać się perfekcyjnych planów, które rozpadają się przy pierwszym kryzysie.

Sam przez to przeszedłem.

Wiem, jak to jest walczyć z zachciankami.

Czuć, że ciało wymyka się spod kontroli.

Zastanawiać się, dlaczego wszystko działa tylko przez dwa tygodnie, a potem znowu się sypie.

Właśnie dlatego to stworzyłem.

Nie po to, by dać ci kolejny plan, który dobrze wygląda na papierze.

Ale żeby pokazać ci, co naprawdę działa, kiedy kończy się motywacja, kalendarz pęka w szwach, a ty stoisz przed lodówką i pytasz sam siebie: „Znowu? Co zrobiłem źle?”

W co wierzę?

W to, że to ty masz panować nad swoimi zachciankami — a nie one nad tobą.

Że zdrowe jedzenie może być smaczne i dostępne dla każdego.

Że nie potrzebujesz silnej woli 24 godziny na dobę — tylko nawyków, które będą cię wspierać, gdy życie się komplikuje.

I w to, że nigdy nie powinieneś słuchać rad od kogoś, kto sam by się do nich nie zastosował.

Nie jestem tu po to, żeby sprzedawać ci fałszywą perfekcję.

Jestem tu po to, żeby pomóc ci zbudować coś prawdziwego.

Wierzę, że ultra przetworzone jedzenie zdominowało nasze codzienne wybory, a nikt głośno nie mówi, jak to wpływa na nasze ciała i mózgi.

Wierzę, że większość ludzi nie potrzebuje kolejnego 6-tygodniowego wyzwania.

Potrzebują zmiany nastawienia, mądrzejszego podejścia do jedzenia i narzędzi, które pomogą im to wszystko utrzymać — bez obsesji przy każdym posiłku.

Moja misja jest prosta:

Pomóc ci zbudować taki styl życia, w którym zdrowe jedzenie staje się czymś naturalnym.

W którym twoje nawyki działają automatycznie.

W którym jesteś dumny z tego, jak traktujesz swoje ciało — a jedzenie wspiera twoje życie, zamiast nim rządzić.

To nie jest marka dietetyczna.

To ruch dla ludzi, którzy mają dość pustych obietnic i chcą w końcu zbudować prawdziwą dyscyplinę.

Jeśli to brzmi jak coś dla ciebie — witaj.

Zabieramy się do roboty.

— Alina Dankowski